Tę zupę wolę od wielkanocnego żurku. Robi się ją szybko, a jest wyrazista i pełna smaku

Wielkanocne ucztowanie zaczynamy uroczystym śniadaniem. I tu pojawia się potrawa, którą zwykle serwujemy na obiad, a mianowicie zupa. Jednak nie jest to klasyczna zupa, a żurek. Dzięki temu, że ma dodatek zakwasu, gotowanych jaj i kiełbasy, potrawa ta świetnie działa na przewód pokarmowy i doskonale syci. Ja jednak często zastępuję ją zupą chrzanową.

Dlaczego warto sięgać po chrzan?

Chrzan to tradycyjny dodatek do wielkanocnych potraw. Jednak warto po niego sięgać nie tylko od święta, bo to niezwykle zdrowy produkt. Chrzan charakteryzuje się wyraźnym, ostrym smakiem, który zawdzięcza obecności glukozynolatów i olejków eterycznych. Działają one antybakteryjnie i przeciwwirusowo. Po chrzan warto więc sięgać przy infekcjach górnych dróg oddechowych, katarze i przeziębieniu.

Produkt ten pobudza też wydzielanie soków żołądkowych i żółci, a tym samym wspiera pracę wątroby, trzustki i jelit. Dobrze jest podawać go do tłustych mięs albo zjeść po ciężkostrawnym posiłku. Działa też rozgrzewająco i oczyszczająco, wzmacnia odporność.

Oczywiście najsilniejsze działanie ma chrzan jedzony na surowo, nie poddany obróbce termicznej. Wtedy zawiera bowiem najwięcej czynnych składników. Po dodaniu do gorącej zupy część z nich ulega rozkładowi, ale zupa nadal ma wyrazisty, ostrawy smak.

Jak zrobić zupę chrzanową?

Zupę chrzanową gotuje się na wywarze warzywnym lub mięsnym. Smaku dodaje jej tarty chrzan, a całość zagęszcza się śmietaną wymieszaną z odrobiną mąki. Zupa jest więc wyrazista, biaława i dość gęsta.

Jak podać zupę chrzanową?

Zupę chrzanową można podać podobnie, jak żurek, a więc z kawałkami ugotowanego na twardo jajka czy z białą kiełbasą. Niektórzy też dodają do niej ziemniaki, choć zasadniczo zupę tę jada się z pieczywem.